fbpx
Vivus namawia do wzięcia chwilówki na wakacje – czy to dobry pomysł?

Vivus namawia do wzięcia chwilówki na wakacje – czy to dobry pomysł?

Dzisiejszy krótki wpis to moja reakcja na sposób prezentacji chwilówek przez firmy pożyczające. Sposób, który działa jak atrakcyjny wabik na rybkę – klienta…bo przecież zasługujesz na coś specjalnego, nawet jeśli akurat teraz Cię na to nie stać. Po załapaniu na haczyk może się jednak zdarzyć, że ktoś Cię wyłowi i przestanie być tak miło i przyjemnie jak pokazuje reklama. Jak dokładniej to działa i do czego to może doprowadzić?

Nie stać Cię na wyjazd? – weź pożyczkę !

Firma VIVUS jeden z największych pożyczkodawców w naszym kraju zachęca bardzo mocno w swoich reklamach telewizyjnych do chętnego brania szybkich pożyczek gotówkowych bo przecież „należą Ci się wymarzone wakacje„. Można pomyśleć, że w sumie to miło z ich strony, pierwsza pożyczka jest bez kosztów ( spłacasz tyle ile pożyczyłeś), a wyjazd i odpoczynek każdemu się należą. Cóż, może akurat teraz nie stać Cię na zapłatę z własnej kieszeni, ale przecież pożyczkodawca wyciąga pomocną dłoń. Hmm czy to naprawdę takie piękne?

chwilówki na wakacje
* źródło pixabay

Kto zapłaci za Twoje wakacje ? Jakie są konsekwencje darmowej pożyczki?

Niby sytuacja jest przyjemna – jedziesz na wakacje, płacisz za miesiąc ( albo nawet dwa) i to jeszcze bez żadnych kosztów. Możesz wypocząć, nabrać sił, dzieci się cieszą. Bajka.

Tylko teraz to ja pytam – a kto Panie za to zapłaci ? 🙂

No bo tak…Przypuśćmy, że jestem standardowym odbiorcą tej reklamy. Zarabiam dajmy na to nawet te słynne 5000 zł, które mówi mi GUS, że średnio zarabiam. Oglądam reklamę, myślę sobie – spoko, to jest właśnie dla mnie, zasługuję na to 🙂 Biorę 3000 zł darmowej pożyczki. No bo z moich 5000 zł pensji to muszę żyć, hipotekę spłacać i takie tam jak każdy człowiek.

Jadę sobie gdzieś na tydzień na te „wymarzone wakacje”. Wracam. Za miesiąc ( ewentualnie dwa) VIVUS przypomina grzecznie sms-em: „Przypominamy o spłacie Twojej pożyczki na wymarzone wakacje” 🙂 , dostajesz też podobnego maila… eh wracam do realnego świata…

O kurka. Pojawia się myślenie. Czyli teraz nadal mam te 5000 zł od GUS mojej pensji, bez żadnej nadwyżki, no bo zaraz wrzesień i wyprawka dla dzieci… a tu jeszcze trzeba im kasę za wakacje oddać. Ale ok, w porządku. Pojawia się w telewizji reklama innej pożyczki nazwijmy ją „Smutna pożyczka”. Smutna pożyczka daje też gotówkę na dowód, też za darmo pierwsza pożyczka etc.

No to biorę, bo czemu nie skorzystać. Spłacam VIVUS-a i jest ok. Mam spokój, przynajmniej narazie. Za miesiąc podobna sytuacja. Kończą mi się darmowe pożyczki. Muszę brać już te z RRSO 700 % i koszty jakoś mocno i szybko rosną. Biorę drugą, bo już nie da się bardzo rolować mojego zadłużenia. Za miesiąc kolejną i tak do 15 chwilówki w kilka miesięcy…Kuźwa… jak to 50 000 zł w chwilówkach?…Ale jazda. A przecież to miały być wymarzone wakacje! 🙂

Pętla chwilówek – to nie żart

To jak to jest z tymi darmowymi chwilówkami na wakacje? Ja wiem, że dla niektórych osób brzmi jak mój żart, ale co tydzień kilka osób z takimi problemami do mnie trafia. Pytanie jak to się stało? Zazwyczaj nie wiadomo. Na co poszły pożyczki ? Na spłatę poprzednich, albo nie wiadomo na co. Po prostu się stało. Teraz z kolei trzeba podejść do tematu poważnie i jakoś z tego wyjść. To niestety nie jest aż tak proste, jak wzięcie pożyczki na wymarzone wakacje.

Ps. Jeśli potrzebujesz konsolidacji chwilówek – napisz, bezpłatnie przeanalizuję Twoją sytuację, BIK i postaram się pomóc.

2 Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.