Spis treści
Dzisiejszy wpis już z założenia może wywołać sprzeciw części osób, bo tak pisząc precyzyjnie nie da się przecież „wyczyścić” BIK. Sam o tym pisałem nie raz. W całej tej zabawie ze złymi wpisami w BIK i ich usuwaniem chodzi o coś nieco innego. Dokładniej polega to na przesuwaniu tych zapisów przez instytucje finansowe do sekcji statystycznej BIK, co czynie je „niewidocznymi” dla innych banków itp.
Wtedy też, te negatywne wpisy nie są już brane pod uwagę przez algorytm BIK oraz banki w celu oceny ryzyka kredytowego dla Twojej osoby. Ostatecznie więc można powiedzieć, że dochodzi do „wyczyszczenia”, chociaż oczywiście technicznie jest to inna sytuacja.
Czy usunięcie złych wpisów z BIK jest możliwe?
Tak jak pisałem wcześniej, nie do końca można mówić o usunięciu. Dlaczego? Ponieważ BIK to duża baza danych, która przetwarza informacje o naszych zobowiązaniach wobec banków i instytucji finansowych. Te dane, są przesyłane i raportowane przez te instytucje finansowe w których mamy jakieś aktywne produkty. Nasze zobowiązania są widoczne w BIK przez cały okres spłaty, oraz do 5 lat po spłacie jeśli wyraziliśmy na to zgodę – tak dzieje się w sytuacji, kiedy nie było większych opóźnień w spłacie. Gdy natomiast zdarzały się poślizgi powyżej 60 dni w regulowaniu rat, to takie zobowiązanie może widnieć w bazie nawet po wycofaniu naszej zgody na przetwarzanie danych i to też 5 lat od momentu spłaty i zamknięcia problematycznego rachunku.
O ile usunięcie informacji o zobowiązaniu spłacanym bez opóźnień nie jest problemem ( wystarczy poprosić pisanie, telefonicznie – nie ma przesłanek by ktoś odmówił), to w przypadku kredytów czy pożyczek na których były problemy ze spłatą sytuacja jest już dużo bardziej skomplikowana.
Jak usunąć negatywne wpisy z BIK?
Musisz pamiętać, że mimo trudności to nadal jest możliwe. Wiele banków i parabanków zgadza się na wcześniejszą „korektę” w BIK, dzięki czemu zobowiązania trafiają do sekcji statystycznej BIK. Czasem wymaga to nieco zachodu. Przede wszystkim odpowiednich pism do banku. W niektórych sytuacjach niezbędna jest interwencja UODO, Rzecznika Finansowego. Co do zasady jednak poprawa historii kredytowej nawet gdy były tam znaczne opóźnienia to realna perspektywa. Oczywiście zobowiązania muszą być spłacone i zamknięte.
To jak postępować zależeć będzie od tego o jaka instytucję chodzi, jak duże były opóźnienia. Przykładowo banki mogą być bardziej wymagające i nieugięte. W przypadku chwilówek sprawa może być dużo prostsza i szybsza. Jednak nic nie rozwiąże się samo. Zdecydowanie warto o to zadbać, by móc po zawirowaniach finansowych odzyskać „czystą kartę”. Zacząć trzeba od sprawdzenia swoich baz, głównie BIK a następnie analizy, by sprawdzić gdzie wysłać odpowiednie pisma i zrobić to, aby nie odkładać sprawy na później.
Jeśli sam nie potrafisz określić jakie wpisy należy usunąć, czym zająć się w pierwszej kolejności a co pominąć możesz napisać do mnie. Pomogę przeanalizować raport. Na blogu znajdziesz też odpowiednie wzory pism. Nie wiesz jak się za to zabrać, lub potrzebujesz indywidualnej pomocy ? Również mogę Tobie pomóc. Skontaktuj się ze mną.
Ważne jest to, by nie usuwać wpisów dotyczących pozytywnej historii spłat, bo to akurat cenny kapitał. Historia dotycząca chwilówek praktycznie zawsze powinna być skasowana.
Poniżej opisuję dwa przypadki moich klientów, które pokazują jak może wyglądać kwestia usuwania wpisów z BIK.
3 wpisy w BIK z chwilówek usunięte w 14 dni
W lipcu się do mnie klient, który miał historię kredytową jedynie w chwilówkach na ten moment. Dodatkowo była to negatywna historia w przypadku trzech rachunków. Zobowiązania były spłacone i zamknięte, jednak w raporcie nadal były widoczne i to nie spodobało by się w żadnym banku 🙂 Opóźnienia sięgały historycznie nawet wielokrotności 60 dni. Po kilkunastu dniach udało się jednak usunąć te dwa czerwone wpisy z BIK. Pozostaje skasować pozostałe zobowiązania bo banki ogólnie nie lubią osób z historią w parabankach ( z czym już problemu nie będzie) i odbudować ocenę/scoring.
3 negatywne wpisy, 3 różne firmy pożyczkowe. Czas – 27 lipiec – 11.08. 3 pisma. Rezultat – brak negatywnych wpisów ( przeniesione do sekcji statystycznej w BIK).
Usunięty wpis dotyczący kredytu i bałagan w banku
Ten przypadek jest dość dziwny, śmieszny nieco. Nie wiem też jak to do końca tłumaczyć… I nie chodzi o to, że bank usunąć wpis, ale o to jak to wyglądało od strony komunikacji i formalnej.
Do tego samego banku klient wysłał moje pismo mailem ( SKAN) oraz jednocześnie oryginał pocztą. Na maila bank odpisał tak:
„Zgodę na przetwarzanie danych osobowych dotyczących kredytów firmowych może Pani odwołać w taki sam sposób, z jednym wyjątkiem – nie może Pani tego zrobić przez serwis transakcyjny. Wycofanie tej zgody dotyczy usunięcia z BIK tylko pozytywnej historii spłat kredytu, czyli informacji o rzetelnej spłacie kredytów. Nie usuwa informacji o zadłużeniach nieregularnych i nieterminowych spłatach. Brak zgody na BIK nie chroni Pani zatem przed przetwarzaniem i udostępnianiem informacji o nieterminowej obsłudze kredytu. Wycofanie zgody może spowodować obniżenie wiarygodności kredytowej.”
Czyli niezbyt pozytywnie prawda? Ok. Kilka godzin później klient odebrał pismo z banku wysłane tradycyjną pocztą… jak myślicie jaka była tam informacja ?:) Poniżej zdjęcie. BR usunięty przez bank także został. Całość też ok 14 dni.
Podsumowanie i zaproszenie do współpracy
Jak więc widać można starać się o poprawę swojej historii kredytowej po dość dużych problemach w przeszłości i można robić to skutecznie. Podstawa to analiza sytuacji i podjęcie odpowiednich kroków. Szczególnie jeśli planujemy w przyszłości aktywne korzystanie z produktów bankowych np. zaciągnięcie kredytu hipotecznego, to trzeba zadbać o swój BIK.
Zapraszam także do współpracy w tym zakresie ze mną 🙂 Czytelnicy bloga mogą liczyć na specjalne warunki.
A ile trwa usunięcie złych wpisów z BIK? Samo usunięcie wpisu z BIK na takiej polubownej ścieżce trwa jak widać dość krótko o ile zrobimy co trzeba. Pamiętać należy, że banki na rozpatrzenie reklamacji mają 30 dni, przy czym w niektórych sytuacjach mogą to jeszcze przedłużyć. Jeśli odpowiedź za pierwszym razem jest negatywna warto ponowić kontakt, a dopiero potem powiadomić inne instytucje jak UODO, Rzecznik Finansowy, UOKiK. Wtedy jednak wszystko trwać będzie już dużo dłużej, więc ja wychodzę z założenia, że warto czasem zamęczyć bank… 🙂
