Zazwyczaj to grudzień jest kredytowym złotym okresem, ale to raczej po nowym roku łatwiej o taki kredyt jeśli jesteś przedsiębiorcom (chociaż nie tylko) z powodu mniejszej ilości dokumentów jakimi musisz się okazać, a także dzięki temu możesz uzyskać decyzję szybciej. Często może to oznaczać także wyższą zdolność.. dlaczego tak jest?
Wiąże się to z przykrym obowiązkiem rozliczenia PIT-u za rok poprzedni 🙂
Dla prowadzących firmy ten obowiązek ma jednak pewne nieoczekiwane pozytywne konsekwencje mianowicie wiele banków nie będzie prosić Cię o wyniki finansowe za rok 2016 co może okazać się dobrym rozwiązaniem jeśli miałeś stratę lub niski zysk wtedy a rok 2017 był dużo lepszy. Dodatkowo skróci to czas rozpatrywania wniosku bo w większości wypadków oznacza to że wymagane będzie do końca kwietnia przedstawienia tylko kpir czy ewidencji za ubiegły rok, nie pit-u.
Dla etatowców także może to się przekuć na plus, ponieważ oni będą mogli pokazać zamiast wyciągów czy zaświadczeń np. pit 11 na którym jest rozliczenie od pracodawcy. W większości banków ten dokument do końca kwietnia będzie honorowany na równi z innymi. Dodatkowo ze względu na to, że zawarte są tam wszystkie przychody od pracodawcy w tym premie i dodatki to może się okazać, że średnia wynagrodzenia wychodzi nieco wyższa niż np. na zaświadczeniu.
Jak widać początek roku to nowe możliwości, oczywiście nie w każdym przypadku będzie to oznaczać wyższą zdolność, ale jeśli można ograniczyć formalności czy skrócić czas poświęcony na zbieranie dokumentów to także myślę że warto.
Jeśli szukasz takiego kredytu to zapraszam Cię oczywiście do kontaktu 🙂