Nie musisz zarabiać więcej żeby zacząć oszczędzać, czasem wystarczy tylko przyjrzenie się swoim obecnym wydatkom lub podjęcie prostych działań aby zyskać praktycznie od razu. Sprawdź moje sposoby na codzienne oszczędności, które pozwolą Ci uzyskać nawet dodatkowe kilkaset złotych miesięcznie np. na emeryturę, na przyszłość dzieci czy spłatę zobowiązań. Wbrew pozorom nie chodzi o rezygnację z jedzenia czy też wyłączanie prądu po 18:)
Oczywiście łatwiej byłoby po prostu ustawić zlecenie stałe na koncie aby przelewać stałe kwoty na ike czy konto oszczędnościowe lub skorzystać z konta typu saver gdzie z automatu bank ściąga drobne kwoty ( np. zaokrąglenia transakcji ) na odrębne subkonto bez Twojej ingerencji. Nie w każdym wypadku jednak można sobie na to pozwolić, więc warto skorzystać z metod poniżej, spróbować, które z nich Tobie odpowiadają i zyskiwać dzięki ich zastosowaniu. Czytaj dalej aby dowiedzieć się jak oszczędzić na co dzień.
- Zmiana dostawcy prądu i gazu – przy optymalizacji tego typu możesz zyskać do kilkunastu zł na fakturze, więc do ok 30 zł dla przeciętnego gospodarstwa miesięcznie – niby niewiele ale i wysiłek nieduży.
- Zmiana operatora komórki – ile wydajesz na telefon? Przejrzyj oferty operatorów, są ciekawe dla tych którzy rozmawiają bardzo dużo ( np. na kartę bez limity w virgin mobile 29 zł gdzie masz full wszystkiego) i nie warto przepłacać za to, że dostaniesz nowy telefon w abonamencie skoro będzie on 3 razy droższy każdego miesiąca przez najbliższe 2 lata…
- Zmiana konta bankowego – banki podnoszą opłaty za obsługę, za kartę itp. sprawdź jak jest u Ciebie. Jeśli to samo możesz mieć gdzie indziej za darmo to po co płacić za to te 200 zł rocznie? Masz np. oferty Smart Banku z darmowym kontem lub promocję w Credit Agricole, gdzie bank jeszcze płaci Ci za przejście na ich ofertę.
- Zakupy domowe z głową – Zakupy rób tylko planowane z listą przygotowaną wcześniej a nie pod wpływem impulsu, wtedy unikniesz dorzucania do koszyka wszystkiego co wpadnie Ci pod rękę w markecie a skupisz się na tym co faktycznie jest Ci potrzebne. No i nie kupuj na głodniaka, bo wtedy możesz mieć pewność, że kupisz więcej.
- Wspólne dojazdy do pracy – musisz dojeżdżać do pracy? Może ktoś z Twojej okolicy ma podobne godziny pracy i można by jeździć autem wspólnie i dzielić się kosztami?
- Biblioteki zamiast kupowania książek – prosta sprawa, po co kupować skoro można mieć to samo za darmo?
- Gotowanie na kilka dni i zamrażanie – obiady są dość kosztowne, ale możesz zmniejszyć ten koszt gotując więcej, na kilka dni lub zamrażając to co ugotujesz. Na przykład – zupa będzie ok przez 2 dni, ale możesz też ugotować jakieś danie i podzielić na porcje i je zamrozić przez co zaoszczędzisz pieniądze i czas na gotowanie. To co zostanie być może też uda się spożytkować, np. z ugotowanych ziemniaków możesz zrobić kopytka…
- Domowe napoje i woda – lubisz słodkie napoje? Problem z nimi jest taki że są drogie i niezdrowe. Lepiej zrób sobie mrożoną herbatę domowym sposobem albo wodę z cytryną i odrobiną miodu – będzie zdrowiej. Pijesz dużo wody mineralnej? Kupi prosty filtr w formie dzbanka i filtruj kranówkę, zaoszczędzisz sporo a woda będzie też dobrej jakości.
- Rzuć lub ogranicz palenie – to chyba oczywiste, jeśli masz problem z pieniędzmi to musisz ograniczyć palenie, to przecież okradanie samego siebie… wypalenie 1 paczki dziennie to jakieś 500 zł miesięcznie, pytanie czy stać Cie na to?Jeśli nie możesz od razu rzucić to ograniczaj powoli, aż zejdziesz co najmniej o połowę, ewentualnie zamień na e-papierosa to także będzie spora oszczędność.
- Korzystaj z promocji w sklepach – przeglądaj gazetki promocyjne i kupuj tam gdzie będzie aktualnie taniej, często można znaleźć prawdziwe okazje. Ewentualnie kupuj zamienniki w dyskontach, często są produkowane przez te same znane firmy i też mają wysoką jakość.
- Ogranicz jedzenie i kawę na mieście – kawy możesz napić się w domu, albo zrobić sobie w termos, zamiast kebaba czy zapiekanki lepiej zrób sobie sałatkę albo kanapkę w domu i weź ze sobą. Kawa na mieście to jakieś 5 zł, tyle co paczka kawy pedros 250 g w paru sklepach… a kebab czy kanapka na mieście to 12 – 15 zł, za tyle możesz ugotować zupę dla rodziny;)
- Korzystaj z komunikacji miejskiej – jeśli masz auto to pomyśl czy opłaca się nim codziennie dojeżdżać do pracy. W sytuacji kiedy czas dojazdu nie wzrasta zbyt wiele to może warto przerzucić się na komunikację miejską która jest dużo tańsza?
- Ekonomiczna jazda – jeśli musisz jeździć autem ucz się ekonomicznej jazdy np. bez zbędnych przyśpieszeń i hamowania, hamowania silnikiem itp. czyli eco drivingu, sprawdź ciśnienie opon i przestań wozić niepotrzebne rzeczy, zmniejszysz zużycie paliwa.
- Ogranicz zużycie wody dzięki zastosowaniu perlatorów – ich montaż w kranach spowoduje mniejsze zużycie wody. Dodatkowo co do wody to w czajniku gotuj tyle wody ile potrzebujesz a nie na zapas.
- Planuj wakacje z wyprzedzeniem. W większości wypadków wiesz kiedy będziesz mieć urlop więc możesz sporo zaoszczędzić rezerwując miejsca jeszcze przed sezonem.
- Konsolidacja zobowiązań – jeśli masz kredyty to sprawdź ich warunki, koszty. Być może opłaca się je połączyć w jednej kredyt na dłuższy okres ale z niższą ratą która uwolni Ci trochę płynności.
- Zrezygnuj z niepotrzebnych zobowiązań, umów, abonamentów – zdarza się podpisać umowy bez zastanowienia, pod wpływem emocji a potem w ogóle nie korzystasz z danej usługi – tak może być w wypadku np. telewizji cyfrowej, czy faktycznie potrzebujesz najdroższego pakietu skoro oglądasz raptem kilka programów? Czy faktycznie potrzebujesz tej polisy skoro masz grupówkę w pracy? Czy faktycznie chcesz płacić jakąś subskrypcję bo ktoś był miły jak Ci sprzedawał? Nie warto.
- Zamiast kupować dziecku co chwilę coś nowego zajmij się nim – zamiast kupować dziecku kolejny uspokajacz w postaci słodycza, czy nowej zabawki lepiej zajmij się nim, pobaw, naucz nowej rzeczy i spędzaj z nim czas. Połączysz oszczędność z wychowaniem.
- Oszczędzaj na zamiennikach lekarstw – większość popularnych lekarstw ma dużo tańsze zamienniki, np. ibuprom może kosztować koło 6 zł gdy zamienniki można kupić poniżej 3 zł, podobnie jest z wieloma innymi lekarstwami więc lepiej dopytaj w aptece.
Żeby była jasność, nie jest to sposób na stanie się milionerem, ale jeśli ciężko Ci teraz związać koniec z końcem to być może uda Ci się dzięki temu nieco powiększyć budżet domowy. Jeśli masz jakieś inne sposoby na oszczędzanie, lub udało Ci się przetestować jeden z wymienionych to daj znać w komentarzu:)
Cześć Artur,
Ja np. mam inny pogląd na oszczędzanie. Oszczędzanie samo w sobie dla mnie nie istnieje, wolę określenie „zarządzanie pieniędzmi”. Ja oprócz poduszki finansowej, na którą rzeczywiście zaoszczędziłam, odkładam swoje pieniądze na konta według schematu T. Harva Ekera:
55% – na bieżące wydatki
10% – na inwestycje
10% – na edukację
10% – na zabawę
10% – na przyszłe wydatki
5% – na pomoc innym
Pewnie można to nazwać też oszczędzaniem 😉 W każdym razie zobacz, ile swojej uwagi trzeba przywiązywać, kiedy próbujemy ciąć koszty np. wyszukiwanie promocji w sklepach, zdobywanie kuponów, ekonomiczna jazda, jak najkrótsze rozmowy przez telefon itp. Czy nie lepiej byłoby tę uwagę i skupienie przekierować na powiększanie dochodów?
Dla mnie zmniejszanie kosztów życia i zwiększanie oszczędności idzie w parze ze zwiększaniem dochodów i zwiększaniem inwestycji. Trzeba o tym pamiętać, bo tak jak sam napisałeś samo oszczędzanie nie jest sposobem na stanie się milionerem 😉
Cześć i dziękuje na początku za komentarz 🙂
Magda, według mnie to co piszesz jest jak najbardziej ok, jeśli sytuacja finansowa w Twoim życiu jest w miarę stabilna, ale zobacz czy sprawdzi się jeśli masz np. raty przewyższające 50 % Twoich dochodów, lub jeśli zarabiasz 1300 i masz małe dziecko? Według mnie będzie to wtedy nawet szkodliwe.
T. Harv Ecker podobnie R. T. Kiyosaki są autorami świetnych książek, jednak branie tego modelu 1 do 1 nie jest dla każdego, a w Polsce jest wręcz dla mniejszości. Dodam tylko, że według mnie są oni świetnymi inspiratorami ale trzeba wszystko przełożyć na praktykę i nieco to zmodelować żeby miało ręce i nogi.
Ja proponowałbym prostszy podział – 80 na życie, 10 na poduszkę bezpieczeństwa 10 na przyszłość dzieci lub inwestycje wtedy z mniejszymi dochodami mogę to ogarnąć.
Co do pomocy innym, to zauważ, że nie zawsze musi to mieć formę dawania pieniędzy a poza tym mogę się też trochę zgodzić z tym co w swoich książkach mówił Kamil Cebulski żeby najpierw pomóc sobie, a potem można pomagać innym na większą skalę. Oczywiście nie neguje darowania małych kwot na dobre cele, natomiast we wszystkim musi być balans i takie podejście do zarządzania finansami, które jest odpowiednie dla konkretnej osoby.
W Polsce jednak ponad 2 mln osób ma problemy z obsługą bieżących zobowiązań, wydaje mi się więc, że trzeba zaczynać od podstaw i małymi krokami przechodzić do bardziej zaawansowanych technik np. takich o których piszesz. Natomiast dla większości osób które teraz mają problemy na co dzień i nie mają w ogóle nawyku oszczędzania piszę właśnie to aby oszczędzały na takich rzeczach o których w pierwszym momencie nie pomyślą, aby oszczędzały choćby poprzez wrzucanie drobnych do skarbonki i wyrabiały sobie ten nawyk no i żeby zaczęły szukać możliwości uzyskiwania dodatkowych dochodów np. poza etatem.
W ten sposób ogarniasz swoją sytuację, a potem oczywiście możesz przechodzić na kolejne etapy wiedzy finansowej i rozwoju i do tego oczywiście zachęcam ale dla mnie wszystko dalej zależy, jeśli mam zobowiązania i nie radzę sobie teraz to najpierw ogarniam to a potem stabilizuje swoją sytuację aby następnie budować fundamenty do lepszego zarządzania finansami.
Dodam tylko, że nie namawiam do bezmyślnego ciułania 🙂 Trzeba od czasu do czasu też zaszaleć, tylko powtarzam najpierw trzeba opanować sytuację kryzysową a w pierwszej kolejności do osób w takiej sytuacji to kieruję.
Witam, pragnę dodać iż brakuje mi w tym ciekawym tekście jednego dla mnie osobiście kluczowego aspektu jaki niesie w sobie nazwijmy to umownie: mądrę zarządzanie środkami finansowymi. Trzeba mieć w życiu jakiś cel nadrzędny i nie może to być nić związanego z pieniędzmi. Jeśli ktoś ma taki cel a pieniądze traktuje przedmiotowo jako papier i metal do zakupu rzeczy niezbędnych, potrzebnych i innych operacji które są dobre, wtedy może spokojnie skupić się na celu nadrzędnym. Ostatecznie najważniejsze konto każdy człowiek ma nie na tej ziemi. Pozdrawiam.
Dzięki za komentarz:) Oczywiście zarządzenie jest kluczowe natomiast samo zarządzanie to temat na serię artykułów, tutaj mamy tylko proste zestawienie kilkunastu sposobów na oszczędzanie a więc nisza 🙂 oczywiście o zarządzaniu jeszcze coś się pojawi wkrótce o celach finansowych też.
Pozdrawiam