fbpx
Jak oszczędzić na jedzeniu i gotowaniu? 10 sposobów

Jak oszczędzić na jedzeniu i gotowaniu? 10 sposobów

Dlaczego warto oszczędzać na jedzeniu i gotowaniu?

Czasy mamy ciekawe. Wszystko drożeje niesamowicie. Pewnie kiedy pójdziecie sobie do sklepu to możecie od razu porównać ceny rok do roku, lub nawet miesiąc do miesiąca. Nieraz na podstawowych produktach te różnice sięgają 100 %. I to wszystko mimo wszelkich tarcz, dopłat rządowych itp., które swoją drogą nic nie dają, a wręcz często szkodzą. No bo ceny rosną, a rząd rzuca coraz więcej pieniędzy na rynek w formie benefitów, dopłat. Jednocześnie dobija na różne sposoby małe firmy, oraz powoduje przez RPP, że kredyty i raty rosną jak szalone.

Ale jeżeli ktoś chce zacząć oszczędzać, a jest to dobry czas na to, to pierwszą rzeczą o jakiej pomyśli lub może pomyśleć będzie choćby ograniczenie kupowania i marnowania jedzenia. Nikogo nie zdziwi to, że Polacy statystycznie wydają około 28,5% swoich zarobków na produkty spożywcze (nie wliczając w to wizyt w restauracjach). Jest to bardzo dużo, w szczególności, że w innych państwach, np. w Danii ten procent wynosi niecałe 11%, a w Luksemburgu tylko 8,5% i są to ogromne różnice ( ale oczywiście wynika to też z dużych różnic w dochodach). Dlatego przyjrzenie się wszelkim swoim wydatkom, także tym spożywczym obecnie mam już sens. Więc jak praktycznie zacząć oszczędzać na jedzeniu i gotowaniu? Poniżej przedstawiamy kilka pomysłów.

Jak oszczędzić na jedzeniu i gotowaniu?
* źródło pixabay

10 sposobów na oszczędzanie na jedzeniu i gotowaniu

1. Zero Waste

Czyli w wolnym tłumaczeniu „zero śmieci”. Oczywiście nie chodzi tutaj o spożywanie produktów przeterminowanych lub spleśniałych ( ja sera pleśniowego nie jem, ale tak serio, spleśniały ser? 🙂 ) – tego pod żadnym pozorem nie rób. Chodzi o to, aby wyciągać z danego produktu jak najwięcej, zamiast go wyrzucać. Możesz, np. szukać przepisów, w których wykorzystuje się cały produkt (np. placki z łodygi brokuł), mrozić warzywa i owoce, robić przetwory, a nawet naturalne kosmetyki. Pomysłów jest naprawdę wiele, a dzięki nim będziesz rzadziej robić zakupy – na czym oszczędzisz i przy okazji zadbasz o środowisko, produkując mniejszą ilość odpadów.

2. Twórz listy zakupów

Chyba najbardziej popularny sposób na oszczędzanie na jedzeniu. Dzięki listom, na których zapiszesz wszystkie niezbędne produkty, jakie chcesz kupić, unikniesz wrzucania do koszyka niepotrzebnych rzeczy. Przy okazji możesz od razu wycenić, ile powinny wynieść całe zakupy, a chodząc po sklepie dużo trudniej jest oszacować jaką kwotę zapłacimy przy kasie. Jeśli przygotujesz listę przed wyjściem na zakupy szanse na wykupienie połowy sklepu na różne „przydasie” radykalnie spada.

3. Mrożonki

Lekkie nawiązanie do pierwszego punktu. Mrożone warzywa, owoce, ryby czy mięsa są często znacznie tańsze od tych świeżych, ale również dostępne w każdym sezonie. Bardzo często powielanym mitem jest to, że produkty po zamrożeniu tracą swoje wartości odżywcze – nie jest to prawda i było na ten temat wykonywane wiele różnych badań (warto się z nimi zapoznać).

Druga sprawa to także możliwość zamrażania jedzenia, którego nie jesteś w stanie od razu wykorzystać. Na przykład? Przygotowujesz obiad, ale zostaje Ci jakieś mięso, a może zupka, a może pieczywo, lub wędlina. Dużo takich rzeczy można zamrozić i wyjąć za niedługi czas i zjeść.

4. Na zakupy idź w „dobrej formie” – najedzony, z gotówką, bez dzieci

Jeśli byłeś kiedyś głodny na zakupach, a ja byłem to pewnie wiesz, że łatwiej wtedy do kosza wpadają chipsy, przekąski, słodycze, słodkie napoje, oraz inne ciekawe rzeczy. Poza tym ciężko Ci się oprzeć przed dodatkowymi rzeczami, a w sklepach doskonale wiedzą jak przyciągać ludzi 🙂 Z kolei branie gotówki powoduje, że ciężej będzie Ci się z pieniędzmi rozstać. Wydawanie gotówki jest trudniejsze niż płacenie kartą czy blikiem, co powoduje ( są na to badania), że gotówką wydamy mniej.

A co do dzieci… hmm zabierz dzieci do sklepu to zobaczysz 🙂 Mamo, tato, a mogę to, mogę tamto? Co prawda możesz dyscyplinować pociechę przy pełnym markecie, ale po pewnym czasie może się okazać, że nie chcesz wrzeszczeć lub być potworem i Twoje dziecko wygra ten nierówny pojedynek. Co za tym idzie stracisz pieniądze.

5. Czytaj składy. Markowe nie zawsze znaczy lepsze.

Ten temat dotyczy dwóch kwestii. Po pierwsze często jest tak, że te najbardziej popularne produkty, reklamowane szeroko, z ładnymi opakowaniami są słabe jakościowo. Długie chemiczne składy nie są rzadkością. Zarówno jeśli mówimy o słodyczach, ale nawet i wędlinach, przetworach, płatkach etc. Warto poszukać mniej znanych marek, które bardziej dbają i klientów.

Jednak jeśli chcesz oszczędzać, to także a może nawet bardziej powinieneś zwracać uwagę na to, że można kupić zamienniki znanych produktów, lub mniej znane alternatywy. Ba, nawet w ramach jednego sklepu/marketu może się zdarzyć, że takie same produkty są dostępne pod dwoma markami – jedną znaną, oraz drugą tanią dyskontu. Nie różnią się one najczęściej jakością, a cena jest zdecydowanie lepsze w przypadku mniej znanego produktu. Warto przemyśleć.

6. Porównywarki cen, aplikacje z gazetkami, promocje

W każdym mieście, w szczególności jakimś większym jest multum marketów, mniejszych i większych sklepów z żywnością. Nie ma sensu tracić pół dnia, aby chodzić od sklepu do sklepu po tańszą bułkę. Ale warto też korzystać z promocji, wyprzedaży, które są oferowane przez sklepy. A zazwyczaj jest tak, że każdy z nich przynajmniej 2 razy w tygodniu przygotowuje gazetkę z nowymi promocjami. To oznacza, że dzięki temu możemy np. jednego dnia kupić sobie taniej kawę czy herbatę, a drugiego dnia w innym sklepie np. mięso, warzywa, olej. Warto więc przeglądać te gazetki i porównywać, planować potem.

7. Produkt sezonowe – świeże, zdrowe i tanie

Produkty sezonowe, przede wszystkim owoce i warzywa są najtańsze, kiedy jest na nie sezon, np. jabłka najtańsze są wczesną jesienią, a warzywa korzeniowe – zimą. Jest to również urozmaicenie jadłospisu, a przygotowanie posiłków zgodnie z porą roku może być ciekawe i przyjemniejsze, niż jedzenie tych samych dań przez cały rok. Oczywiście jeśli lubisz jakiś produkt możesz, a nie chcesz na niego wydawać więcej niż w sezonie – poszukaj mrożonego lub zapuszkowanego odpowiednika. Dla oszczędnych jednak warto korzystać z produktów sezonowych przede wszystkim z powodów ekonomicznych.

8. Zakupy we własnych torbach

Ceny jednorazowych reklamówek w sklepach cały czas rosną, a środowisko jest coraz bardziej zanieczyszczone. Robiąc większe zakupy raz w tygodniu, statystycznie na same reklamówki wydasz 3zł, w skali miesiąca 12zł, a w roku nawet 144 zł, które możesz zaoszczędzić zabierając swoje torby na zakupy (jedna jest wydatkiem od 3zł wzwyż, niektórzy kupują nawet te po 60zł i chodzą w nich na co dzień, np. do pracy czy szkoły – wielofunkcyjność w cenie). Nie dość, że nie masz problemu w co weźmiesz zakupy, to zaoszczędzisz co nieco i nie zaśmiecasz. Według mnie warto.

9. Nie kupuj wody

Woda butelkowana nie jest praktycznie nikomu potrzebna i wcale nie zawiera aż tylu minerałów jak się wydaje. W większości polskich miast, w kranach płynie woda zdatna do picia i nie ma w niej nic złego, nie powoduje żadnych chorób, a jest po prostu tańsza. Jeśli boisz się, że wraz z tzw. kranówką do twojego organizmu dostaną się niechciane bakterie – zainwestuj w dzbanek lub butelkę z filtrem. Będzie to stosunkowo niewielki koszt ( dzbanek z filtrem ok 20 zł) a zamiast co dzień wywalać dwie plastikowe butelki po prawie 2 zł za sztukę, będziesz miał prawie darmową wodę ( ok nie całkiem bo filtr kosztuje ok 10-12 zł i wystarczy na ok 200 l, ale jest to ogromna różnica), co w skali roku pozwoli Ci zaoszczędzić sporo na wodzie i na odpadach ( butelki).

10. Dokładnie planuj posiłki

Nie chodzi o listy zakupów, ale o dokładne zaplanowanie jadłospisu na cały tydzień, dzięki któremu wykorzystasz wszystkie kupione produkty. Nic nie wyrzucasz i oszczędzasz, lub wykorzystujesz maksymalnie to co masz. Warto to robić, również dla zdrowia i codziennej różnorodności. W internecie są miliony (jak nie więcej) przepisów na ciekawe, zdrowe i tania dania – skorzystaj z nich. Ja zauważyłem, że jeśli planuję chociaż dzień wcześniej co mam zjeść następnego dnia, to nie podjadam, nie myślę co mam zjeść, nie kombinuję. To też uwalnia trochę czasu, no i nie marnuję jedzenia zbytnio.

Podsumowanie

Oczywiście, sposobów na oszczędzanie na jedzeniu i gotowaniu jest pewnie wiele więcej, a te powyższe to tylko kilka moich propozycji. Jest to jednak już duży krok nie tylko w stronę oszczędności, ale również lepszego świata/odżywiania dla Ciebie. Uważając na to co kupujemy, nie marnujemy żywności oraz często dbamy o środowisko, więc warto. Ale też obecnie kiedy mięso w Polsce jest droższe od warzyw ( ! ) życie naprawdę zaczyna wymagać od nas myślenia, bo łatwo nasze finanse mogą się rozjechać w codziennych sprawach.

4 Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *