fbpx
Moja opinia o Bancovo i FinAi.pl – czyli dlaczego nie polecam sklepów z kredytami online ?

Moja opinia o Bancovo i FinAi.pl – czyli dlaczego nie polecam sklepów z kredytami online ?

W dzisiejszym krótkim wpisie, chcę przekazać kilka zdań o tym jak działają tak zwane „sklepy z kredytami online” – a więc serwisy, w których możesz porównać oferty kilku banków i instytucji finansowych,  oraz umożliwiające podobno podpisanie umowy o kredyt całkowicie przez internet. Napiszę też o tym, jakie są moje wrażenia ( testowałem dla was nawet to rozwiązanie od środka ), oraz dlaczego wam tego póki co nie polecam. Zapraszam.

Sklepy z kredytami online a porównywarki finansowe

bancovo i finai moja opinia
*źródło pixabay

Na rynku mamy obecnie dwóch graczy, którzy oferują funkcjonalność związaną z kredytami online:

  1. Bancovo – to platforma stworzona przez Alior Bank i ten bank jest jej głównym udziałowcem, co wydaje się powinno dawać odpowiednie wsparcie i zaplecze techniczne, merytoryczne, finansowe.
  2.  FinAi  – platforma niezależna, co z drugiej strony czyni ją podmiotem odciętym od instytucji finansowych i ich wpływu.

Jeśli chodzi o to co te serwisy oferują swoim klientom, to  co do zasady wygląda to dość podobnie. Użytkownik ma więc możliwość porównania spośród kilku ofert bankowych i pozabankowych, oraz wybranie najbardziej atrakcyjnej dla siebie, a ostatecznie uzyskanie gotówki całkowicie online nawet w 15 minut – wraz z podpisaniem umowy kredytowej jak i przelewem środków na konto. To w teorii. W praktyce wygląda to różnie, bo zależy też od kwestii technicznych, a także instytucji finansowej z którą zawarta będzie dana umowa.

Czym różni się to od popularnych porównywarek? W porównywarkach wpisujesz swoje dane, a potem uzyskujesz kalkulację, lub ranking ofert. Zawierają one propozycje od firm współpracujacych z danym serwisem. A w nich są linki do formularzy do wniosków. Serwis nie ma wpływu na decyzję, na proces itp. Wszystko odbywa się poza tym. Natomiast dla wspomnianych sklepów z kredytami jest to nieco inna sytuacja. Otrzymujesz bowiem oferty, które są przygotowane już pod Ciebie, na podstawie Twoich danych, zdolności, więc to co widzisz na ekranie to to możesz faktycznie dostać. Dodatkowo cały proces wnioskowania odbywa się w ramach platformy, nie działa to na zasadzie polecenia, a system jest niejako zintegrowany z systemami współpracujących podmiotów. Dzięki temu zostajemy na tej stronie i tu przechodzimy od wniosku do decyzji kredytowej.

Jak działają te serwisy?

Wygląda to więc w praktyce tak:

  1. Wchodzimy na stronę danego serwisu.
  2. Wpisujemy czego potrzebujemy, następnie uzupełniamy swoje dane finansowe
  3. Dostajemy wstępne propozycje, wybieramy odpowiednią
  4. Przechodzimy weryfikację danych, oraz w BIK, ewentualnie weryfikację przez kontomatik.
  5. Otrzymujemy decyzję, jeśli jest pozytywna możemy przejść do podpisania umowy online, wcześniej uzupełniając dane.

Sam wniosek jest dość krótki, wymagane są tylko podstawowe dane, a proces weryfikacji prosty  i dość szybki. To z pewnością plusy tych rozwiązań. Wygląda to podobnie jak w większości rozwiązań pozabankowych, które obecnie bardzo sprawnie pozwalają aplikować o pożyczkę.

Jakie są minusy takich serwisów (przynajmniej na razie) ?

A minusy? Bo te oczywiście są, niestety jak dla mnie są dość znaczące. 

Zacznijmy od oferty, a w zasadzie tego z jakich propozycji możemy skorzystać. Tutaj niestety nie ma tak kolorowo. Bancovo daje możliwość uzyskania gotówki w Alior banku , T-mobile usługi bankowe ( Znowu Alior), AS Inbank i DB a także pozabankowe firmy – min. TAKTO, SUPERGROSZ i AASA . FinAi z kolei podaje informację o współpracy z CA, Nest Bank, AS Inbank oraz pozabankową Novum. Na ten moment jest tego nieco za mało.

Wystarczy krótkie rozpoznanie na rynku aby zorientować się, że łagodnie mówiąc nie są to też najtańsze oferty na rynku ( poza może DB, które dla gotówki wypada całkiem dobrze), szczególnie w tej internetowej odsłonie. Nie chodzi o to, że pośrednicy pobierają za duże prowizje, po prostu póki co oferta obejmuje te banki, które dają dobre prowizje przy jednocześnie łatwiej implementacji wniosku – tak myślę. Stąd wybór póki co nie powala.  Oczywiście, można oczekiwać poszerzenia  gamy produktów w czasie.

Brak wstępnej analizy – nad Twoim wnioskiem nie siądzie doradca, analityk który najpierw powie Ci na co masz szansę, czy warto już starać się o kredyt, czy poczekać, oraz jak dobrze wypełnić wniosek, pozostajesz z tym sam. Ma to plusy bo jest szybko, natomiast z drugiej strony powoduje to, że jest to lepsze rozwiązanie dla bardziej świadomych i znających się na rzeczy konsumentów. Dodatkowo gdyby np. miała miejsce wstępna analiza jakiegoś analityka, to moglibyśmy uniknąć choćby dużej liczby odmów.

ZAPYTANIA kredytowe- To mój największy zarzut i problem z tymi platformami. Slogan „prawdziwe oferty, a nie wykaz reklam jak w tradycyjnych porównywarkach” brzmi fajnie  i jest zgodny z rzeczywistością, ale ma wysoką cenę. Zarówno Bancovo jak i FinAi aby przedstawić Ci oferty od każdego z pożyczkodawców musi wysłać do każdego z nich wniosek.

Więc starając się o pożyczkę/kredyt nie składasz realnie jednego wniosku a nawet kilka na raz. Konsekwencją tego jest otrzymanie kilku ofert uwzględniających Twoją sytuację finansową i zobowiązania oraz historię kredytową, ale też wykonanie kilka zapytań kredytowych do BIK w jednym momencie ( w zależności od tego gdzie składasz wniosek to minimum   4 zapytania na raz! ).

Czy zapytania kredytowe są problemem?

Jeśli chodzi o temat podejścia do zapytań kredytowych w bankach, to musisz pamiętać o tym, że są one dość mocno uczulone na osoby, które wykonują wiele prób uzyskania finansowania. Więc gdybyś nie uzyskał kredytu w żadnej z instytucji oferowanej przez oba serwisy, lub gdybyś był nie zadowolony z ich warunków to w praktyce jesteś w sytuacji nie do pozazdroszczenia, bo kończysz z ilością zapytań, która w większości banków blokuje Tobie drogę do kredytu, nie tylko w danym miesiącu, ale często na dłużej. To nie jest zbyt dobre jak widzisz. Dodatkowo w dół wtedy najczęściej leci Twoja ocena punktowa w BIK. To dość duża cena za wygodę.

Podsumowanie

Czy sklepy z kredytami są według mnie złe? Nie, bo to nadal ciekawe rozwiązanie i prawdopodobnie w ciągu kilku lat przejmie sporą część rynku, bo i tak wszystko przechodzi do sieci i w stronę aplikacji. Natomiast póki co nie jest to rozwiązanie dla każdego, a same platformy czeka jeszcze sporo pracy nad rozszerzeniem oferty i technologią.

Aktualizacja

Jest 2022 rok. Bancovo nadal funkcjonuje, jednak nie zdominowało rynku. Zdecydowanie. Mimo poszerzenia oferty min. o SKOK-i, BS-y to nadal jest to rozwiązanie dość niszowe. Wiele banków daje wygodny dostęp do finansowania online, może wynika to także z tego. Poza tym wielu klientów nadal woli skorzystać z doradcy „fizycznego”. Jednak potencjał do rozwoju nadal jest. FinAi z kolei zmył się z rynku, bez sukcesu i zamierzał sprzedać swoją technologię.

10 Comments

  1. Skorzystałem z BANCOVO gdzie po wprowadzeniu wniosku dostałem ofertę firmy pożyczkowej na 3500 PLN. W banku, gdzie posiadam rachunek osobisty oferta opiewała na 95 tyś. BEZ ZAŚWIADCZEŃ O ZAROBKACH (dochody i tak mam udokumentowane). Dobry artykuł z punktu widzenia konsumenta.

    Marcin Majchrzak
    1. O ile się nie mylę, Bancovo ma możliwość korzystania z AIS (account information service) na podstawie dyrektywy PSD2. Czy 3500 PLN wyskoczyło po sprawdzeniu przez Bancovo danych z rachunku osobistego, czy innego rachunku? Czy wniosek do Bancovo był składany jako osoba fizyczna, osoba fizyczna prwoadząca działalność gospodarczą, czy jako spółka?

      El
  2. Sławomir z bankovo.pl strach włączyć tv ,żeby Sławomir nie wyskoczył w złotych gaciach . Reklama okropna i odstraszająca jak kiedyś Media z Liszowską …za chwile z lodówki wyskoczy pseudo artysta.

    Anna
  3. Fajnie, że takie coś jest u nas dostępne, mamy w końcu już XXI wiek. Wchodzę na bancovo.pl i mam pełną ofertę z wielu miejsc od razu vs. Wchodzę do oddziału jednego banku, czekam w kolejce, dostaje ofertę i tak 10 razy…

    Mariusz87
    1. Chyba nikt nie wchodzi teraz do 10 banków po oferty 🙂 Było by to całkiem ok, gdyby robili np. jedno zapytanie i potem klient dostawał ofertę najlepszą z rynku, a z tym różnie bywa.

      Artur Sarnecki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.