Według aktualnych danych z KRD suma niespłaconych zobowiązań z tytułu przeterminowanych rachunków za media, usługi itp. to już ponad 1.4 mld złotych. Tylko z tego tytułu! Nie muszę chyba mówić, że trzeba pamiętać także o dużo, dużo większym zadłużeniu z tytułu niespłacanych kredytów i pożyczek. Długi wobec dostawców mediów ma blisko 400 tysięcy gospodarstw domowych. A z kolei według BIG Info Monitor na 3 kwartał 2019 roku łączne zadłużenie Polaków wynosiło już ponad 78 mld złotych, więc ponad 27 000 zł na osobę. To ogromne kwoty, które stale rosną.
Jest to już prawdziwa plaga, a przecież dane gospodarcze są takie dobre …
Nie jest to z pewnością temat do śmiechu i żartów, ale o tym jak wyjść z długów już pisałem kilka razy. Zauważyłem jednak, że to niekoniecznie odnosi skutek, bo osób wpadających w pętle zadłużenia i piszących do mnie nie ubywa, a wręczy przybywa. Pytanie jakie są powody takiego stanu rzeczy? Ciężko powiedzieć. Z pewnością niski % z nich to osoby, które wpadły w problemy z powodu zdarzeń losowych, choroby. Ale to jest promil wszystkich, którzy piszą do mnie z problemami. Najczęściej jednak powodem są nieodpowiedzialne decyzje finansowe, życie ponad stan, lub w stylu „jakoś to będzie”. Bez oszczędności, ale wszystko na kredyt.
Pisałem już, jak z długów wyjść, jednak mało osób to chyba czyta. Dlatego dziś krótki antyporadnik, o tym jak możesz dołączyć do tej grupy osób zadłużonych, jakie kroki wykonać, żeby przyśpieszyć ten proces. Oczywiście, jeśli NIE chcesz zbankrutować czy skończyć z długami to zastosuj ten poradnik na odwrót i sprawdź, które z tych zachowań dotyczą Ciebie.
Jak wpaść w kłopoty finansowe i zbankrutować?
- Wydawaj wszystko co zarobisz – jeśli planujesz finansową ruinę to podstawa, przecież pieniędzy nie weźmiesz ze sobą do grobu! Raz się żyje i nie ma co sobie żałować. Tobie nic złego się nie przydarzy przecież. Czy zarabiasz 3 000 zł czy 10 000 zł to i tak musisz się pieniędzy pozbyć. Premia, trzynastka? Na pewno coś przyda się do domu, a może jakiś wyjazd, nowa zabawka? Coś trzeba mieć od życia.
- Nie planuj wydatków, nie rób budżetu – planowanie jest dobre dla emerytów, którzy chodzą po bułki na drugi koniec miasta, żeby zaoszczędzić parę złotych. Ty możesz robić ze swoimi pieniędzmi to co chcesz! Budżet? Jakaś bzdura, jak wygrasz w totka to sobie będziesz robić budżet. Jak zaczniesz zarabiać XX złotych to dopiero będziesz miał czym zarządzać. A to co masz, przecież jakoś sobie radzisz, więc po co to planować?
- Jeśli czegoś bardzo chcesz, ale Cię nie stać – weź kredyt – nie ma sensu czekać na coś co możesz mieć już, od razu, teraz i to na dobre raty 0 % albo ewentualnie nieco droższą gotówkę w banku. Nowy telefon, telewizor, czemu nie? Najlepiej wycieczka za limit na karcie kredytowej 🙂 to jest to! No bo przecież ile można się męczyć ze starym sprzętem, albo oszczędzać i odkładać na coś wiele miesięcy. Kto by tak zrobił. Nowe auto i sprzęt tracą na wartości? To nic, ale chcesz poczuć się wyjątkowo.
- A najlepiej chwilówkę – One jeszcze szybciej doprowadzą Cię do celu ( bankructwa), przecież są wręcz darmowe, tak mówią reklamy, a one nie kłamią. Weź teraz 3000 i potem oddaj za miesiąc 3000 zł … bajka. A że teraz nie mam kasy to na pewno jakoś to będzie, a jak nie, to wezmę drugą, albo przedłużę. Za miesiąc kolejna, potem kolejna. A co mi zrobią?
- Nie oszczędzaj – oszczędzanie to nie dla mnie, ja nie mam z czego, po co mi to… dokładnie, teraz nie ma sensu, jak będziesz na emeryturze będziesz oszczędzać. Teraz wydawaj co masz:) A nawet więcej. Przecież z tego co ciężko zarabiasz to nie będziesz odkładał. Żeby oszczędzać to trzeba mieć kupę kasy. A ja nie będę się wydurniał teraz.
- Kiedy zaczynasz mieć problem ze spłatą rat zacznij brać kolejne pożyczki na spłatę obecnych. Jakoś to będzie 🙂 Przecież zawsze jakaś nowa chwilówka pojawi się na rynku więc to nie kłopot. Zawsze da się jeszcze gdzieś pożyczyć pieniądze. A że drożej, że na gorszych zasadach to trudno. To jest łatwiejsze niż żeby zająć się swoimi finansami na poważnie.
- W razie problemów finansowych nie mów o niczym wierzycielom, po co się stresować, może zapomną. Najlepiej chować głowę w piasek, nie spłacać, a do tego nie odbierać telefonów, pism. Przecież to nie moja wina, że nie mam teraz pieniędzy? Zresztą oni to złodzieje.
- Nie myśl nad zwiększeniem dochodu, przecież są inne sposoby na życie, lepsza kiepska praca ale pewna. Poza tym co ja mogę? Nic nie mogę. No może poza wzięciem kredytu. A inni? Inni to się nakradli, pewnie stąd mają kasę.
- Zastaw się a postaw się ! Sąsiad ma nowe auto ? Ja też kupie, na kredyt co prawda ale nie mogę być gorszy. Wakacje? Tylko zagranicą, koniecznie all inclusive i na kredyt, zacznę spłacać zimą. Ważne żeby teraz widzieli, że stać mnie na to co najlepsze. Nie będę oszczędzał na sobie, na ciuchach, na aucie. Życie na kredyt, ale co to za życie 🙂
- Jeśli chcesz założyć firmę – to zrób to koniecznie w branży na której się nie znasz, a najlepiej nie miej przed tym żadnych oszczędności i tym bardziej planu! Jest tyle firm, dotacje, ulgi, przecież na pewno jakoś się uda? Inni też zakładają firmy, jakoś im idzie. Zawsze chciałem robić to, tamto. U tego to wszystko idzie dobrze. Więc i mi dobrze pójdzie. Wystarczy zacząć prawda? Czytałem w książce – wystarczy chcieć 🙂 Prawda?
Podsumowanie
Oczywiście korzystanie z tego poradnika w długiej perspektywie gwarantuje Ci problemy finansowe. Jeśli jednak wolisz tego uniknąć sprawdź, które z tych zachowań dotyczą Ciebie i jak najszybciej je zmień. Ja osobiście radzę po prostu robić odwrotnie, mam nadzieję, że Ty dobrze rozumiesz, że był to tylko żart z mojej strony. Jestem głęboko przekonany, że niestety bez pewnej pracy nad sobą i finansami łatwo nam wpadać w takie koleiny – wydawać za dużo, wydawać na pokaz, nie myśleć o tym na co wydajemy kasę i jak. A myślę, że wystarczy na początek chociaż przyjrzeć się swojej obecnej sytuacji i zacząć korygować.
