Spis treści
Rada Ministrów uchwaliła niedawno (18 czerwca bieżącego roku) długo oczekiwane przez klientów zmiany w tak zwanej ustawie „antylichwiarskiej”. Po co zmieniono aktualne do tej pory zapisy? Nowa ustawa ma za zadanie zwiększyć bezpieczeństwo obywateli oraz zapobiegać nadużywaniu pozycji firm pożyczkowych wobec słabszych od nich konsumentów ( czyli np. narzucanie niekorzystnych rozwiązań w umowach).
Chodzi tutaj głównie o przeciwdziałanie tak zwanej pladze lichwiarskich pożyczek zaciąganych od instytucji pozabankowych. Problem ten dotyka wielu Polaków, jednak najczęstszymi ofiarami są osoby starsze, oraz nie posiadające odpowiedniego wykształcenia/wiedzy ponieważ to właśnie ta grupa osób wykazuje szczególnie trudną sytuację materialną, oraz jest podatna na nieuczciwe zagrania firm pożyczkowych.
Ustawa antylichwiarska ma zagwarantować obywatelom skuteczną ochronę prawną w tym zakresie. Jednym z ważniejszych celów jest zablokowanie możliwości odbierania pożyczkobiorcom mieszkań i domów, zgromadzonego w ciągu życia majątku w zamian za nierynkowe, śmieszne pieniądze jak do tej pory ( egzekucje z mieszkań z powodu długów w wysokości np. kilka tysięcy złotych) oraz ograniczenie maksymalnych kosztów pożyczek, przez odpowiednie regulacje.
Co wprowadza ustawa antylichwiarska i jakie będą jej skutki dla firm pozabankowych?
Zmiany przepisów uniemożliwiają firmom pożyczkowym min. swobodne ustalanie dodatkowych opłat za udzielenie pożyczki. I tak limit kosztów przy pożyczkach ratalnych wynosi 45 procent kwoty pożyczki w skali roku, a w przypadku rat rozłożonych na 6 miesięcy – 32, 5 procent. Do opłat nie można doliczać takich opłat dodatkowych jak marża czy ubezpieczenie. Nowo wprowadzone ograniczenia obejmują również tzw. chwilówki, czyli krótkoterminowe pożyczki udzielane na mniejsze kwoty. Dodatkowe opłaty zostały tam ograniczone do 20 procent w porównaniu do wcześniejszych 55 procent.
*źródło pixabuy
Co ważne, przy pożyczkach na 14, 30 czy 60 dni firmy pozabankowe nie zarabiają głównie na oprocentowaniu, a raczej na kosztach pozaodsetkowych (opłatach administracyjnych, ubezpieczeniu). Istotną zmianą zapobiegającą zajmowaniu np. mieszkań zadłużonych klientów jest natomiast to, że wartość zabezpieczenia pożyczki nie będzie mogło przekraczać kwoty pożyczki o więcej niż 45 proc. W praktyce oznacza to, że zabronione jest zajmowanie mienia o znacznie wyższej wartości niż pożyczona kwota. Nie będzie można przenosić również własności nieruchomości na poczet zabezpieczenia pożyczki ( czyli stosować popularnego wśród funduszy czy prywatnych pożyczkodawców swego czasu „przewłaszczenia” ). Dodatkowo zablokowana zostaje egzekucja komornicza z mieszkania lub domu za zadłużenie mniejsze niż 5 proc. wartości nieruchomości.
Jakie będą skutki zmian dla firm pozabankowych? Z pewnością duży spadek rentowności działalności a w wielu przypadkach przemodelowanie biznesu – wbrew pozorom koszt pozyskania klienta w tej branży jest spory, podobnie kapitał nie bierze się z powietrza, zazwyczaj także pochodzi z zewnętrzych źródeł. Wiele firm z pewnością zostanie zmieciona z rynku lub przejęta przez większe podmioty.
Rozwiązania korzystne dla klientów
Niezwykle ważne dla nowych regulacji ustawy antylichwiarskiej są maksymalne dozwolone odsetki ustawowe. Obecnie wynoszą one 5 procent ( odsetki od pożyczonego kapitału) )lub 7 procent za opóźnioną spłatę w skali roku. Są one regulowane przez Narodowy Bank Polski i wpływają na koszty jakie ostatecznie płacisz w banku, czy firmie pozabankowej. Tam mogą wynosić one według prawa maksymalnie 10 procent rocznie oraz 14 procent od przeterminowanej spłaty. Kolejna kwestia to przedłużanie spłaty pożyczki, czyli jej „rolowanie”, które w myśl ustawy zostanie ograniczone do wysokości opłat pozaodsetkowych określanych na podstawie pierwszej pożyczki. Już teraz wiele firm ma z tym kłopot, więc sytuacja się pogłębi. Chociaż jak pokazuje życie – firmy są bardzo kreatywne w tym temacie – wystarczy np. stworzyć kilka podmiotów zależnych i „przerzucać” klienta między nimi ( chociaż i tu KNF zaczyna patrzeć pożyczkodawcom na ręce).
Kolejnym pomysłem rządu jest powstanie tak zwanego kalkulatora lichwy. Jest to projekt dedykowany dla osób, które nie znają treści ustawy, a mimo to chcą być skutecznie chronieni przed lichwą. Zakłada on, że każdy konsument będzie mógł sprawdzić, jaką bierze pożyczkę, kto jej udziela, na ile czasu oraz ile wynoszą koszty do zwrócenia. Zrobić to będzie można korzystając z bezpłatnej aplikacji do ściągnięcia na telefon. W ten sposób od razu stanie się jasne, czy udzielona pożyczka jest lichwą czy nie.
Trzeba podkreślić, że zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim, jeśli kredytodawca przekroczy ustawowy limit kosztów pozaodsetkowych, będziemy mieli prawo do zwrotu kredytu bez kosztów lub zwrotu kredytu wraz z kosztami nieprzekraczającymi maksymalnych kosztów kredytu, czyli do skorzystania z tzw. sankcji kredytu darmowego. Ponadto opłaty i inne koszty poniesione przez konsumenta zgodnie z art. 28a ustawy o kredycie konsumenckim przed zawarciem umowy o kredyt podlegają zwrotowi, w dwóch przypadkach, a mianowicie gdy umowa nie została zawarta lub gdy kwota kredytu nie została wpłacona przez kredytodawcę w terminie wskazanym w umowie.
Surowe kary za lichwę
Nowe przepisy definiują w sposób jednoznaczny, które pożyczki mają charakter lichwiarski, a za złamanie prawa będą surowe kary. Nie będzie obowiązywało już prawo uznaniowe, czyli domniemanie, czy pożyczkodawca wiedział o trudnej sytuacji pożyczkobiorcy, czy nie w momencie udzielania pożyczki. Jeśli pożyczkodawca zażąda od osoby fizycznej zapłaty kosztów dodatkowych dwukrotnie wyższych niż maksymalne lub żąda od niej zapłaty odsetek w stopie dwukrotnie wyższej niż maksymalna, będzie mu grozić kara pozbawienia wolności od 3 do 5 lat.
W ogólnym założeniu lichwą jest udzielanie nieetycznych pożyczek, z uwagi na zawyżone odsetki lub inne opłaty, w wyniku czego następuje nieuczciwe wzbogacenie się osoby pożyczkodawcy. Sama umowa o pożyczkę jest obecnie objęta szeregiem wymogów formalnych, pożyczkodawca musi podać w niej między innymi:
-całkowity koszt kredytu,
–RRSO,
-stopę oprocentowania,
-opis procedury spłaty pożyczki i informacje o możliwości wcześniejszej spłaty.
Także sama reklama pożyczek wiąże się z obowiązkiem podania rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania (RRSO), czyli kosztów oprocentowania i podstawowych opłat dodatkowych związanych z pożyczką.
Firmy pozabankowe splajtują?
Wydaje się, że w świetle nowych zmian przepisów wprowadzonych w ramach tak zwanej ustawy antylichwiarskiej działalność gospodarcza wielu pozabankowych instytucji finansowych stanęła pod znakiem zapytania. Wskazuje się bowiem, że koszty związane z pozyskaniem kapitału i koszty obsługi pożyczek będą na tyle wysokie, że wypracowanie zysku w ramach prowadzenia tej działalności będzie bardzo trudne. Nie można jednak zapominać, że życie nie znosi próżni a rynek musi mieć jakąś alternatywę dla banków… więc w tej, czy innej formie nie spodziewam się zniknięcia parabanków, raczej ich ewolucję, oraz pozostanie tych największych.
Czy nowa ustawa jest taka dobra?
Eksperci wskazują, że nawet tak rozbudowana ustawa nie rozwiąże wszystkich problemów związanych z lichwą, przede wszystkim ze względu na niechęć oraz niedostateczne środki pozwalające dłużnikom bronić swoich interesów przed sądami. Z takiego założenia wychodzą również firmy windykacyjne, podnoszące bezprawnie stawki w nadziei, że nikt nie zwróci się o pomoc do sądu. Uważa się, że firmy pożyczkowe będą dużo szybciej oddawać sprawy właśnie do firm windykacyjnych w zamian za podzielenie się zyskiem z pożyczkodawcami. Uczciwe firmy pożyczkowe obawiają się natomiast, że zostaną niesprawiedliwe zrównane z nieuczciwymi, prywatnymi pożyczkodawcami, przez co będą musiały zlikwidować swoją działalność. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że lichwiarze i tak będą działać, odtąd jednak w szarej strefie. To co cieszy to na pewno fakt unormowania wielu nieokreślonych kwestii pozostawiających klientów do tej pory samych sobie. Jakie będą skutki nowej ustawy ? Zobaczymy, oby jak najlepsze.
bardzo dobrze w końcu ich zlikwidować człowiek pożyczy 1000 i spłaca ile mogę a oni robią najazdy na dom jak mafia w końcu my już nie mamy nawet na opłaty zlikwidować bazy dlaczego nie można uzyskać kredytu w normalnym banku i płacić normalne raty